W ramach elektronicznego systemu monitorowania drogowego przewozu towarów już od ponad dwóch lat przewoźnicy zobligowani są do rejestrowania zgłoszeń każdego transportu wytworów, które zgodnie z zapisami ustawy uznawane są za tak zwane towary wrażliwe. Wśród tego typu artykułów znajdują się między innymi leki, tytoń, alkohol czy oleje napędowe. W czerwcu 2018 roku weszły w życie przepisy zmieniające ustawę o SENT. Jednym z podstawowych elementów, który uległ rozszerzeniu było objęcie nim transportu towarów realizowanych przez krajową sieć kolejową. Dla przewoźników istotny był także zapis, poszerzający katalog produktów o lecznicze, środki spożywcze specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyroby medyczne zagrożone brakiem dostępności w Polsce– mówi Jakub Ordon z OCRK.
Od stycznia 2019 roku obowiązują także nowe obowiązki ciążące na przewoźnikach i kierowcach, transportujących towary wyszczególnione w ustawie. Po trzech miesiącach, czyli po zakończeniu okresu przejściowego, weszły w życie dodatkowe regulacje zaostrzające kwestie monitorowania przewozu towarów wrażliwych SENT. Na mocy tych przepisów firmy transportowe zobowiązane są do informowania Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) o usytuowaniu pojazdu ciężarowego z częstotliwością co minutę.
Celem działania polskiego ustawodawcy jest uszczelnienie systemu podatkowego i usprawnienie obrotu tymi artykułami. Po wprowadzeniu przepisów SENT zauważono wzrost między innymi legalnej sprzedaży oleju napędowego o 5 proc., a benzyny o 7 proc. Ponadto w skali roku zaobserwowano eskalację produkcji paliw aż o 16 proc., natomiast aż o 70 proc. można dostrzec spadek eksportu oleju rzepakowego, a oleju smarnego o 50%. Te dane jednoznacznie wskazują, że przed wprowadzeniem regulacji dot. towarów wrażliwych dochodziło do licznych nieprawidłowości – artykuły te wywożono z Polski, bezprawnie ubiegano się o zwrot podatku, a w wielu przypadkach zapotrzebowanie państw ościennych na oleje było fikcją – komentuje Jakub Ordon.