Większość europosłów z Komisji Transportu poparła w poniedziałek ponownie projekt Pakietu Mobilności zaakceptowany wcześniej przez Radę UE oraz unijnych ministrów. Nie pomogły apele ministrów transportu z 8 krajów Unii – w tym z Polski, licznych organizacji branżowych, ani postulaty by wycofać Pakiet Mobilności lub przynajmniej przed jego wprowadzeniem przeprowadzić analizę skutków. Układ sił w Komisji Transportu sprawił, że wygrali zwolennicy rozwiązań niekorzystnych nie tylko dla przewoźników z Europy Środkowo-Wschodniej, ale także dla całej unijnej gospodarki.
Europosłowie rozpatrywali w poniedziałek trzy dokumenty składające się na Pakiet Mobilności. Przepisy dotyczące zasad delegowania kierowców poparło 30, a przeciw było 19. Przepisy dotyczące warunków pracy kierowców miały 33 zwolenników, a przeciw nim głosowało 15 eurodeputowanych, natomiast jeden wstrzymał się od głosu. Z kolei regulacje zawierające zasady dostępu do rynku i kabotażu także poparło 33 członków komisji, a 16 było przeciw.
Wynik poniedziałkowego głosowania oznacza, że Komisja ds. Transportu i Turystyki potwierdziła swoją wcześniejszą decyzję i poparła w drugim czytaniu wszystkie trzy dokumenty tworzące Pakiet Mobilności bez poprawek. Plany polskich europosłów, by wprowadzić do projektu zapisy, które łagodziłby negatywne dla branży transportowej regulacje niestety skończyły się fiaskiem.