Poczta Polska (PP) od kilku lat konsekwentnie zwiększa zatrudnienie, rozbudowuje sieć placówek i podwyższa wynagrodzenia. Ale takie działania mają swoje negatywne konsekwencje – państwowej spółce brakuje pieniędzy na niezbędne inwestycje i rywalizację z gigantami branży kurierskiej. A wkrótce operator może zostać jeszcze „dobity” wzrostem płacy minimalnej (PP zatrudnia najwięcej osób na takich umowach).
Kamieniem u szyi Poczty jest obowiązek świadczenia tzw. usługi powszechnej w obecnej formule. PP jako operator wyznaczony musi dostarczać korespondencję w każde miejsce w kraju przez co najmniej pięć dni w tygodniu. A to usługa, która w 2013 r. przyniosła spółce aż 110 mln zł straty. Zgodnie z obowiązującymi przepisami spółka powinna otrzymać rekompensatę. Do tej pory dopłaty nie dostała. – Fundusz kompensacyjny, na który mają składać się inni operatorzy pocztowi w naszym kraju oraz – jeżeli zajdzie konieczność – budżet państwa, w praktyce nie funkcjonuje – przekonuje Krzysztof Piskorski, prezes Instytutu Pocztowego (IP).
PP wpadła w zaklęty krąg – realizuje usługi powszechne, bo musi jako operator wyznaczony, a ponadto stanowią one o połowie przychodów firmy. Z drugiej strony owe usługi to w ponad 98 proc. listy, które są nierentowne, a ich rynek – bez perspektyw (z roku na rok kurczy się w tempie 5–10 proc.). Pocztowcy muszą więc finansować w efekcie usługę powszechną z innych swoich usług komercyjnych. Tymczasem, jak wyjaśnia Justyna Siwek, rzecznik PP, sposób finansowania usługi powszechnej określany jest przez dyrektywy pocztowe, które dają możliwość rekompensowania kosztów, a respektowanie tych zapisów jest obowiązkiem każdego państwa UE. – Jesteśmy jedyną pocztą w UE, która dotąd nie otrzymała żadnej rekompensaty. Za wszystkie musi płacić sama – podkreśla Siwek. Dla porównania w przypadku niemieckiego DHL kwota subsydiów dotyczących jedynie dofinansowania świadczeń emerytalnych i zdrowotnych w latach 1995–2010 wyniosła aż 37 mld euro. Z kolei Poste Italiane z tytułu realizacji usługi powszechnej otrzymała w 2017 r. 262 mln euro rekompensaty.
logistyka
Listonosz rzadziej będzie pukał do naszych drzwi?
Sekcja Aktualności ze świata Data 23.10.2019