Mimo spadku obrotów handlowych pomiędzy Polską a Rosją po wprowadzeniu sankcji, niestabilnej sytuacji politycznej na Ukrainie oraz taryfowych i pozataryfowych barier, od początku 2017 roku grupa AsstrA notuje 20% ożywienie w handlu, podaje Mariusz Borkowski, Country Manager dla regionu Polski w grupie AsstrA.
- Jakim rokiem dla polskich biur grupy AsstrA był 2018?
W polskich biurach grupy transportowo-logistycznej AsstrA-Associated Traffic AG rok 2018 upłynął pod znakiem kontynuacji strategii z roku 2017, dalszego rozwoju firmy, poszerzania udziałów w rynku, a także pozyskiwania dodatkowego wolumenu i poszerzania oferty produktowej. Obroty grupy znacznie wzrosły. W przypadku AsstrA Polska wchodzącej w skład grupy kapitałowej przychód ze sprzedaży w Polsce w roku 2018 wzrósł o 42% w stosunku do roku 2017. Głównym instrumentem realizacji założeń w polskiej spółce były inwestycje w personel operacyjny, sprzedażowy, księgowy, a także w marketing. Wzrosło zatrudnienie w działach zajmujących się organizacją transportu na Wschód, który zajmuje dużą część działalności AsstrA, a także w dziale sprzedaży. W połowie 2018 roku otwarto biuro w Małaszewiczach, którego działalność dedykowana jest operacjom w ramach transportu intermodalnego i kolejowego. Do oferty usługowej dodano nowe produkty w postaci frachtu kolejowego oraz usługi magazynowania. W 2018 zrealizowano także pierwsze operacje w ramach zintegrowanej logistyki kontraktowej. Wprowadzono również system zarządzania procesowego Lean Management w ramach weryfikacji i optymalizacji obecnych procedur.
- Polska spółka bardzo prężnie się rozwija.
Tak, niewątpliwe. Wyróżnieniem, a zarazem symbolem wysokiej jakości usług oferowanych przez AsstrA Polska, była organizacja transportu z Polski do Rosji dla reprezentacji polskich piłkarzy biorących udział w Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej 2018. Ekspertom AsstrA Polska powierzono odpowiedzialne zadanie dowozu i odwozu sprzętu do Soczi. Presja czasu, obecność oficjeli konsularnych oraz ograniczenia w transporcie wprowadzone na czas Mistrzostw nie przeszkodziły jednak warszawskiemu zespołowi ekspertów w wykonaniu zadania. Dziękujemy.
- Czy mimo trudnej sytuacji geopolitycznej przewozy na Wschód nadal królują w statystykach?
Transport na Wschód jest korową specjalizacją grupy AsstrA, która już od ponad 26 lat nieustannie buduje i poszerza spektrum działań i kompetencji w krajach WNP. Odzwierciedleniem ugruntowanej pozycji AsstrA na rynkach wschodnich są wzrosty notowane w ilościach transportów do Rosji, na Ukrainę czy Białoruś. Mimo spadku obrotów handlowych pomiędzy Polską a Federacją po wprowadzeniu sankcji, niestabilnej sytuacji politycznej na Ukrainie oraz taryfowych i pozataryfowych barier, od początku 2017 roku grupa AsstrA notuje 20% ożywienie w handlu. Umowy z terminalami przeładunkowymi, 3 własne agencje celne w pasie przygranicznym, a także biuro w Brześciu zapewniają wystarczającą płynność łańcucha logistycznego w transporcie drogowym na Wschód, który stanowi 95% w stosunku do innych typów transportu. Pozostałe 5% przypada na transport intermodalny (w tym ładunków ponadnormatywnych). Z optymizmem patrzymy na rozwój przewozów shortsea z Polski do Rosji. Największa dynamika ilości zleceń YoY (year on year) przypada na Ukrainę, oscylując w granicach +26% oraz na Białoruś, gdzie wynosi ona +15%. Jeśli chodzi o Rosję, w 2018 grupa AsstrA odnotowała kontrolowany spadek wolumenu na tym kierunku.
- Czy napięta sytuacja polityczna i nałożone sankcje wpływają na transport na Wschód?
Konflikt na Ukrainie oraz dążenia do pobudzenia wewnętrznej produkcji w Rosji mają ujemny wpływ na handel międzynarodowy, co przekłada się na spadek ilości transportowanych towarów z Zachodu Europy. Innym czynnikiem mającym przełożenie na sytuację na rynku transportowym jest ilość rubli czy hrywien w portfelu przeciętnego obywatela Rosji, Ukrainy, czy Białorusi. Od początku 2019 roku sytuacja nie wygląda optymistycznie. Wprowadzone embarga realnie wpływają na wzrost cen, co skutkuje zmniejszeniem prywatnych przychodów obywateli krajów WNP i jednocześnie wiąże się ze zmniejszoną konsumpcją towarów zagranicznych. Z drugiej strony rośnie średnia stopa populacji a wraz z nią konsumpcja towarów tzw. „pierwszej potrzeby”, co pozwala pozytywnie patrzeć w przyszłość.
- Jak obecnie wygląda sytuacja z dostępnością przewoźników?
Niełatwe negocjacje w sprawach zezwoleń na 2019 rok między Polską a Rosją doprowadziły do obniżenia ilości zezwoleń o 20 tysięcy w porównaniu do 2018 roku. Każde z państw otrzymało równo po 210 tysięcy zezwoleń, z czego 146 tysięcy dotyczy przewozów w obie strony, a 64 tysięcy - do/z krajów trzecich, co wyjade się być wystarczającą ilością zaspokajającą potrzeby rynku. Podobnie sytuacja ma się z pozwoleniami polsko-ukraińskimi na 2019, gdzie obniżono kontyngenty o 40 tysięcy dla każdej ze stron, udostępniając równo po 160 tysięcy dla Polski i Ukrainy (po 100 tysięcy zezwoleń na transporty ogólne i po 60 tysięcy na tranzytowe). Niemniej, mimo pewnych utrudnień przewozy na Wschód nadal są w trendzie. To obiecujący rynek.