Minione sześć miesięcy to czas gwałtownych zmian i napięć, które wpłynęły na funkcjonowanie globalnych łańcuchów dostaw. Na pierwszy plan wysunęły się amerykańskie cła, eskalacja napięć na Bliskim Wschodzie oraz rosnące ceny paliw. Branża logistyczna – jako barometr gospodarczej koniunktury – mierzy się dziś z nowymi realiami, które wymuszają elastyczność, dywersyfikację i inwestycje dające odporność operacyjną.
Amerykańskie cła: efekt domina dla europejskiej gospodarki
Od kwietnia 2025 r. obowiązują wzajemne cła pomiędzy USA a UE, które – według analityków ING – mogą obniżyć wzrost PKB strefy euro nawet o 0,3 pp w ciągu dwóch lat. Najmocniej odczują je kraje silnie powiązane handlowo ze Stanami Zjednoczonymi, takie jak Niemcy, Irlandia czy Włochy, ale skutki dotrą także do Europy Środkowo-Wschodniej.
Eksporterzy – szczególnie z branż farmaceutycznej, motoryzacyjnej oraz transportowej – już dziś odczuwają rosnące bariery. Spadki zamówień, niepewność kontraktowa i opóźnienia w dostawach stają się codziennością. Choć ponad 60% handlu krajów UE odbywa się wewnątrz wspólnoty, napięcia transatlantyckie wpływają na poziom inwestycji i zaufania przedsiębiorców w całym regionie.
Koszty transportu w górę przez geopolitykę i ceny paliw
Ataki Izraela na cele irańskie w czerwcu oraz ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie wywołały natychmiastowy wzrost cen ropy i oleju napędowego – odpowiednio o ponad 7% i 8% w ciągu jednego dnia. Dla branży logistycznej oznacza to wzrost kosztów operacyjnych na wszystkich poziomach: od transportu drogowego, przez morski, aż po kolejowy.
– Każde zaburzenie geopolityczne wywołuje reakcję łańcuchową w sektorze logistyki. Zakłócenia te często prowadzą do wzrostu kosztów transportu, zmian w strategiach trasowania, rewizji umów oraz rosnącej presji na marże zysku – powiedział Andrzej Iwanow-Kolakowski, Director of Europe Region w AsstrA-Associated Traffic AG.
Branża walczy również z deficytem kierowców
Równolegle z presją kosztową i niepewnością handlową, sektor TSL mierzy się z chronicznym niedoborem kierowców – problemem, który nasila się sezonowo w okresie wakacyjnym, ale dotyczy całej Europy niezależnie od pory roku. Brak wykwalifikowanego personelu wpływa nie tylko na dostępność usług, ale także na punktualność dostaw i poziom obsługi klienta. Coraz więcej firm inwestuje więc w automatyzację, robotyzację procesów magazynowych oraz strategie employer brandingowe, by pozyskać i utrzymać kadry.
Nowa logistyka: elastyczność i lokalność
Obecna sytuacja pokazuje, jak istotna staje się zdolność firm do szybkiego dostosowania się – poprzez nearshoring, cyfryzację procesów i rozwój alternatywnych kierunków dostaw. Elastyczność, odporność i współpraca w ramach UE będą kluczowe dla przetrwania w nowej rzeczywistości.