Vitali Eremenco
Brak kierowców sięgnął globalnego szczeblu. Niedobory kadrowe zagrażają stabilności funkcjonowania łańcucha dostaw oraz nadszarpniętej przez pandemię, rosyjską inwazję oraz zawrotne tempo inflacji gospodarce. Skutki odczuwają zarówno konsumenci, jak i firmy.
Według raportu Międzynarodowej Unii Transportu (IRU) w 2021 r. w Europie, USA, Meksyku, Argentynie, krajach Azji Środkowej i Południowo-Wschodniej liczba wakatów dla kierowców ciężarówek wyniosła ponad 2,6 mln. Największy procent nieobsadzonych stanowisk odnotowano w Eurazji – 18% i Turcji – 15,4%. Obecnie w samych krajach europejskich brakuje 425 tys. operatorów transportowych, a do końca 2023 r. liczba ta wzrośnie do 14%.
W latach 2020-2021 w Europie liczba wolnych miejsc na stanowisko kierowcy wzrosła o 42%. W Wielkiej Brytanii brakowało przewoźników na poziomie 100 000, w Polsce i Niemczech – 80 000, natomiast w Rumunii – 71 000. W Meksyku odnotowano wzrosty nieobsadzonych etatów o 30%, a w Chinach o rekordowe 140%.
Wyżej przytoczone dane świadczą o malejącej atrakcyjności posady kierowcy przy wciąż wysokim zapotrzebowaniu na usługi transportowe. Wpływa na to kilka czynników.
Starzejąca się populacja kierowców
Do 2026 r. wskaźnik wolnych stanowisk kierowców ciężarówek w Europie wzrośnie nawet do 60% z powodu przewoźników przechodzących na emeryturę i jednocześnie braku młodego pokolenia w zawodzie. W wielu regionach kierowcy poniżej 25 roku życia stanowią zaledwie 6-7% populacji kierowców samochodów ciężarowych, natomiast kierowców powyżej 55 lat jest nawet pięciokrotnie więcej, z wyjątkiem Chin i Meksyku. W USA i krajach europejskich starsi przewoźnicy to około jedna trzecia. Najwyższą średnią wieku zanotowano w Europie, która wynosi 47 lat.
Kobieta za kierownicą
Pomimo wysokiego poziomu bezrobocia kobiet w niektórych regionach stanowią one nadal niski odsetek kierowców ciężarówek. Hiszpania przoduje w skali bezrobocia wśród kobiet w Europie – 14%, przy jednocześnie najniższym wskaźniku kobiet za kierownicą ciężarówek – 2%. Płeć żeńska stanowi zaledwie 3% kierowców tirów zarówno w Europie, jak i Meksyku, Argentynie niektórych krajach WNP, Azji oraz Ukrainie. Nieco lepiej sytuacja wygląda w Stanach Zjednoczonych – 8% i Chinach – 5%.
Trudne warunki pracy
Brak rąk do pracy w branży transportowej wiążę się również z trudnymi warunkami jej wykonywania. To, co odstrasza młode osoby to brak bezpiecznych parkingów z bazą noclegową, niedostępne toalety dla kierowców w miejscach dostaw, długi czas oczekiwania na załadunek i rozładunek. Poza tym transport międzynarodowy wiążę się ze spędzeniem kilku tygodni poza domem. Jeżeli przewozy odbywają się poza Unią Europejską, należy się liczyć z wielogodzinnym, wielodniowym lub nawet parotygodniowym postojem na granicy. Kierowcy są również narażeni na przenoszenie ciężkich ładunków.
Wiek minimalny oraz koszty licencji
Minimalny wiek kierowców zawodowych w niektórych krajach UE to nadal 21 lat, co stanowi barierę dla absolwentów szkół. IRU apeluje o obniżenie granicy wieku do 18 roku życia z rozpoczęciem szkoleń w wieku 17 lat. Wysokie koszty licencji i szkoleń również wpływają na mniejszą atrakcyjność zawodu. Przykładowo we Francji prawo jazdy na ciężarówkę kosztuje 5 300 euro – ponad trzykrotność średniego minimalnego wynagrodzenia miesięcznego.
– Firmy transportowe i logistyczne na całym świecie borykają się z trudnościami w znalezieniu przewoźników. Polskie przedsiębiorstwa często współpracują z zagranicznymi kierowcami, jednak wiążę się to z barierą językową. Mając na uwadze sytuację rynkową, dostosowujemy się do potrzeb i stawiamy na języki obce, aby być bliżej zarówno klientów, jak i przewoźników. Znajomość rynków lokalnych usprawnia koordynację procesów transportowych. Staramy się, aby relacje z naszymi partnerami były stabilne i długoterminowe, a procesy logistyczne przejrzyste. – podsumowuje Vitali Eremenco, zastępca dyrektora operacyjnego ds. transportu drogowego z warszawskiego biura w AsstrA.
Autor: Kamila Rynkiewicz.